Cykadelka

To byl dla mnie nagly impuls Musialam wrocic do rodzinnego domu Do malej miesciny w ktorej diabel mowi dobranoc W mieszkaniu zostawilam nieporzadek na stole wystygla kolacje a za soba zdezorientowanego meza Co zastalam w rodzinnym gniezdzie Emocjonalny kociol porzucony przed laty niczym zniszczone pantofle oraz nienazwane uczucie do przyjaciela o ktorym do tej pory nie myslalam powaznie Zjawilam sie tutaj nie majac pojecia jak sobie z tym wszystkim poradzic Czy w koncu odszukam wlasciwa sciezke Czy wreszcie odnajde sama siebie Jedyne co wiedzialam to ze przyszedl juz czas na decyzje mogace raz na zawsze rozwiazac zagwozdki mojego pokreconego zycia Zycia w ktorym nigdy nic nie bylo na swoim miejscu i nigdy nic nie dzialo sie wtedy kiedy powinno sie dziac Do teraz Krysia